Życiowo

Z pamiętnika młodego kierowcy

20 stycznia 2014

Kurs przygotowujący do prawa jazdy powinien zostać wzbogacony o dodatkowe elementy, takie jak np. “Zachowanie innych uczestników ruchu drogowego”. Mój kurs tego nie zawierał i nie wiem, jak rozumieć następujące  sytuacje:

 – jadę sobie w nocy przez las, jest ciemno jak nie powiem gdzie, droga wąska – tak na jedną ciężarówkę i dziurawa, maksymalna prędkość do bezpiecznej jazdy – 60km/h; z naprzeciwka – w dużej odległości drugi samochód na długich, ja wyłączam długie, on też, a za mną pojawia się trzeci samochód, który koniecznie chce mnie wyprzedzić, nie bardzo jest to możliwe z ww powodów ale powoli się do tego przygotowuje czyli przez 500-600 metrów jedzie na długich, dotykając praktycznie mojego tylnego zderzaka

 – na “zakopiance” błogosławieństwo w postaci odcinak szybkiego ruchu, gdzie można nawet 110 km/h pomykać; jadę sobie 90 i mija starego golfa, odpowiednio podrasowanego, który aż się kołysze o dobiegającej ze środka muzy; jadę dalej – ograniczenie do 70, bo przejście dla pieszych, w chwili gdy zwalniam, przed samym przejściem, mija mnie znajomy golf z zadowolonym z siebie kierowca w środku; sytuacja powtarza się na całej trasie

 Takich i im podobnych sytuacji mogłabym wymienić setki. Nie ogarniam..na kursie nie nauczyli… :/

Podobne wpisy

3 komentarze

  • Reply jol-ene 20 stycznia 2014 at 15:28

    i właśnie jak czytam takie rzeczy mija mi chęć zrobienia prawa jazdy!

  • Reply fusilla 21 stycznia 2014 at 10:51

    Nie wiem, czy nauki się przydadzą, bo bardzo często na drodze w spokojnych ludzi jakiś diabeł wstępuje!

  • Reply guzikowianka 21 stycznia 2014 at 11:18

    @fusilla – słyszałam o kursach psychologicznych organizowanych przez policję dla “nerwowych” kierowców 🙂

  • Skomentuj artykuł


    The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.