Moja komórka zawodowa („specjaliści cywilni do zadań wszelkich“) została na nowo zadaniowana (tak w tej firmie nazywa się wydawanie poleceń). Tym razem otrzymaliśmy zestaw pytań, na które w każdy poniedziałek mamy odpowiadać. Pytanie dotyczą rozwoju kraju, w którym przebywamy czyli zadanie jak najbardziej na miejscu ale nijak mające się do naszej pracy. Pełna konsternacja, która zaowocowała poniższym dialogiem.
Specjalista cywilny: Czy my to mamy w zakresie obowiazków?
Szef wojskowy: Tak.
Specjalista cywilny: Na pewno? To nie wiąże się z naszymi zadaniami…
Szef wojskowy: Podpisywaliście KZO?
Specjalista cywilny: Yyyyyy….. tak….
Szef wojskowy: No właśnie. W KZO jest SOP, w tym SOPie jest SOY i tam jest to napisane.
Specjalista cywilny (bez przekonania): Aha…. (i po chwili pod nosem: My wam jeszcze coś kiedyś podpiszemy….)
Brak komentarzy