jestem cały czas. Po drodzę, tzn. po starcie ze Stolicy Dolnego Śląska była Warszawa i Baku. Na szczęście dotarłam już do Afganistanu. Może jutro będę w końcu w mojej Gazowni?
Więcej po środkach transportu i etapach podróży napiszę, gdy dotrę do celu. Pozdrawiam!!!!
Brak komentarzy