Życiowo

W czym mogę pomóc?

3 czerwca 2013

Nastąpiła potrzeba zaszczepienia się na możliwą okoliczność różnych dziwnych chorób. Jako, że uprzednio temat ten ogarnęła za mnie armia, nie jest w temacie. Może w najbliższym oddziale Sanepidu pomogą? Wszak mają dział i Panią od chorób tropikalnych. So….udałam się dzisiaj z wizytą do powyższego w Najbliższym Mieście Powiatowym.

1) Kontakt pierwszy – pani w okienku Informacja

Guzikowianka: Dzień dobry. Chciałabym żeby ktoś sprawdził moją książeczkę szczepień i doradził, na co jeszcze powinnam się zaszczepić wyjeżdżając do Dzikiego Kraju. Gdzie mam się udać?

Pani: Ooooo… to może do pokoju 202, tam pani doradzą

Guzikowianka: Dziękuję.

2) Kontakt drugi – Pierwsza Pani w pokoju 202

Guzikowianka: Dzień dobry. Chciałabym żeby ktoś sprawdził moją książeczkę szczepień i doradził, na co jeszcze powinnam się zaszczepić wyjeżdżając do Dzikiego Kraju. Czy może mi Pani pomóc?

Pierwsza Pani: Ooooo….to koleżanka może…ale ona wyszła teraz, zaraz wróci. Proszę usiąść i zaczekać.

Usiadłam i czekam. Zaczęłam studiować ulotki i plakaty o higienie i zdrowiu. Trafiłam nawet na jedną interesującą – wykaz szczepień koniecznych i zalecanych przy wyjeździe za granicę, z wyszczególnieniem większości krajów. Dziki Kraj też był na liście.

3) Kontakt trzeci – Druga Pani w pokoju 202

Po 10 minutach oczekiwania pojawiła się Druga Pani.

Pierwsza Pani: O, Druga Pani, dobrze że jesteś. Tutaj jest Guzikowianka, która chciałaby żeby żeby ktoś sprawdził jej książeczkę szczepień i doradził, na co jeszcze powinna się zaszczepić wyjeżdżając do Dzikiego Kraju….

Druga Pani: A to nie sprawdziłyście?…

Pierwsza Pani: No nie…

Druga Pani: No to sprawdzimy.

Po czym uśmiecha się, bierze ze stolika ulotkę o szczepieniach, która właśnie przeczytałam i zaczyna czytać ją na głos

Guzikowianka: Proszę Pani, ja tą ulotkę już przeczytałam, jeszcze wcześniej sprawdziłam temat w Internecie. Teraz potrzebuję, żeby ktoś zajrzał do mojej książeczki i powiedział, czego mi jeszcze brakuje z szczepień zalecanych

Druga Pani: A sama pani nie potrafi?

Guzikowianka: Nie, nie potrafię. W książeczce mam nazwy szczepionek, nie chorób przed którymi chronią. A na tym się nie znam

Druga Pani: Ja też się nie znam

Guzikowianka: Aha….to co w takim razie mam zrobić?…

Druga Pani: A proszę mi pokazać tą książeczkę.

Guzikowianka: Proszę

Druga Pani dokładnie studiuje książeczkę, przegląda, analizuje, kręci głową, w końcu z niedowierzanie i podziwem w głosie mówi: To pani ma taką MIĘDZYNARODOWĄ KSIĄŻECZKĘ SZCZEPIEŃ!!!!

Guzikowianka: Tak, dokładnie taką, najpopularniejszą…

Druga Pani: To ja Pani naprawdę nie pomogę. Ale mogę sprawdzić, które szczepionki są zalecane. Tylko koleżanka musi wrócić, bo ona ma do tego dostęp…

Guzikowianka: Ale ja wiem, które są zalecane!!! Już to sprawdziłam!!!

Druga Pani: To po co pani tu przychodzi!?!?!?

Podobne wpisy

3 komentarze

  • Reply ewawkaloszach 3 czerwca 2013 at 14:40

    Może brak Ci odporności na działania służby zdrowia?

  • Reply guzikowianka 3 czerwca 2013 at 15:07

    @ewawkaloszach – ja obserwuję u siebie brak odporności na polską rzeczywistość!

  • Reply asiakusy 3 czerwca 2013 at 19:52

    to jest tak w Polsce niesamowicie trwałe, aż podziw bierze 😉

  • Skomentuj artykuł