Przeprowadziłam badanie wśród rodziny i znajomych. Pytanie, do którego natchnęły mnie świąteczno-rodzinne obserwacje, brzmiało: “Czy miałeś w swoim życiu moment, kiedy byłeś w 100 % szczęśliwy, bez żadnych “ale”, na maksa zadowolony?”
Wyniki, niby przewidywalne, ale jednak mnie rozbiły. Zdecydowana większość nigdy nie była szczęśliwa. Zawsze zdarzyło się coś, co to szczęście przyćmiło, coś było nie tak. Co ciekawe, wśród kilku osob, które dało pozytywną odpowiedź: “Tak, były takie momenty” – większość to mamy, dla których tym momentem były narodziny dziecka. Wnioski?
– faceci rzadziej są szczęśliwi
– jesteśmy narodem “nieszczęśliwym”
– dzieci jest fajnie rodzić, ale już trochę gorzej mieć :/
3 komentarze
Nie mamy czasu marzyć i spełniać marzenia, chyba dlatego twierdzimy, że jesteśmy nieszczęśliwi. Ja jednak uważam, że wiele osób nawet nie zauważa szczęścia w swoim życiu – praca, nauka, obowiązki przyćmiewają im to szczęście.
ludzie marudzą i tego nie cierpię! ja też często pytam mojego chłopaka, mamę, przyjaciół: jesteście szczęśliwi? odpowiedź: noooo, jestem zadowolona/y, a nie szczęśliwa. a ja często jestem szczęśliwa, mam takie poczucie tu i teraz. a jak patrzę na przeszłość, to owszem są momenty złe, kiedy nie wychodziło coś, ale są momenty, które postrzegam jako pełnię szczęścia 🙂
wcale nie jest fajnie rodzić :/