Cała Polska nadal żyje weekendowym wypadkiem pod Chełmnem, w którym zginęli młodzi ludzie. “Drama dla rodziny”, “Tacy młodzi”, “Gdzie byli rodzice?” i najlepsze – w wykonaniu p. Krzysztofa Hołowczyca “Należy wycinać drzewa wzdłuż drogi”.
I teraz padną na mnie pewnie gromy z jasnego nieba i od czytających ale…zupełnie nie jest mi przykro z powodu śmierci tych gówniarzy. Wręcz przeciwnie. Dobrze się stało – że to była ich ostatnia wycieczka po pijaku, bez prawa jazdy i wbrew zasadom ruchu drogowego. Że nie będą już zagrożeniem dla innych uczestników ruchu. Że jako dorośli nie wsiądą za kółko po “setce” czy “jednym piwku”. Że nie dorosną i nie skopiują na swoim potomstwie podobnych zachowań. Że nie namówią nikogo do podobnej przejażdżki.
A w temacie drzew – zgadzam się z panem Hołowczycem, że nie powinno ich być. Rzeczywiście stanowią zagrożenie, gdy w czasie wichury spadają na jezdnie i przygniatają samochody lub gdy mocne wiatry obłamują konary. Ale na pewno nie są przeszkodą dla NORMALNIE jeżdżących. Bo jest dokładnie tak, jak z ironią powiedział pan Krzysztof: “To ludzie wpadają na drzewa, nie drzewa na ludzi”