Rozpoczęliście już nowy rok? Tak mentalnie oczywiście. To, że na ścianei zwisł nowy kalendarz i zmieniły się cyfry w datwoniku, to jedno. A zmiana “duchowa” to coś zupełnie innego. Nie bez powodu w sylwestra życzymy sobie “żeby ten nowy byl lepszy, a na pewno nie gorszy”. Podświadomie liczymy na to, że bedzie lepiej. Że po tej magiczniej dacie 31.12 “stare/złe/niedobre/przykre” zniknie, a przyjedzie “nowe/lepsze/dobre/przyjemne/miłe”. Nieby nie robimy postanowień, nie zaklinamy przyszłości i nie puszczamy w niepamięć tego, co było jeszcze wczoraj ale oczekujemy. A przede wszystki wierzymy – w lepsze.
I tego lepszego Wam życzę 🙂