Browsing Tag

muzea w Berlinie

W podróży Życiowo

Do zobaczenia w Berlinie. Muzeum Techniki

22 kwietnia 2018

Tym razem coś dla fanów mechaniki, motoryzacji i wszelkiej maści trybików, śrubek i silników. Muzeum Techniki w Berlinie, a prawidłowo Niemieckie Muzeum Techniki, to kolejne miejsce, do którego chciałabym Was zaprosić. Położone w dzielnicy Kreuzberg, która sama w sobie jest ciekawa, zwraca uwagę już samym budynkiem – jego fasadę, na wysokości drugiego piętra zdobi naturalnych rozmiarów samolot, amerykański Douglas C-47 Skytrain. A co w środku? Same cuda!

Muzeum powstało w 1982 roku, gromadzi jednak eksponaty, które stanowiły ekspozycję berlińskich muzeów sprzed II wojny światowej. Pierwotnie największy nacisk kładziono na kolekcję związaną z transportem kolejowym. Na parterze można zobaczyć pierwsze silniki parowe, wielkie lokomotywy z kotłami mogącymi pomieścić dorosłego człowieka. Wszystkie maszyny są pięknie odrestaurowane i zabezpieczone, a sposób w jaki są wyeksponowane pozwala zajrzeć w każdy, nawet najgłębszy zakamarek silnika. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobiło przejście pod gigantyczną lokomotywą. Przyznam, że miałam stracha, czy konstrukcja aby na pewno wytrzyma. W części poświęconej kolejnictwu najmłodszych zachwyci z pewnością gigantyczna makieta taboru kolejowego, odzwierciedlająca najdrobniejsze detale. Tym, dla których od techniki, ważniejszy jest kontekst, proponuję zobaczyć od wewnątrz oryginalny bydlęcy wagon, jeden z tych, którym transportowano Żydów i nie tylko do obozów pracy. Wrażenie niezapomniane.

Wagon bydlęcy

Kolejne ekspozycje prezentują historię transportu morskiego oraz powietrznego. Wśród tych pierwszych zachwycają makiety żaglowców stworzone z pieczołowitością z najróżniejszych materiałów (żaglowiec z bursztynu to naprawdę „wow”).  Oglądając kolejne morskie eksponaty można prześledzić dokładną historię tej dziedziny dzięki zachowanej chronologii, a także dokładnym i przystępnym opisom w języku niemieckim i angielskim.

Podobnie wygląda część poświęcona szerokopojętemu lotnictwu. Poczynając od prototypów skrzydeł mających unieść marzycieli w przestworza, przez bojowe maszyny z okresu II wojny światowej, po całkiem współczesny symulator lotu. Naprawdę można odlecieć.

Samolot z czasów II wojny

Żeby jednak nie było, że technika to tylko środki transportu. W muzeum można zobaczyć jak rozwijała się branża IT, tekstylna czy farmaceutyczna. Nie zabrakło pierwszy aparatów fotograficznych, telefonów i telewizorów. W muzeum jest naprawdę wszystko, co działa w oparciu o śrubki i trybiki.

Na koniec jeszcze garść informacji praktycznych. Muzeum czynne jest od wtorku do piątku w godzinach 09:00 – 17:30, w soboty i niedzielę 10:00 – 18:00. W poniedziałki jest nieczynne. Bilet normalny kosztuje 8€, ulgowy – 4€.  Na zwiedzanie warto poświęcić więcej czasu. Mnie samej zajęło to dwie godziny. Mój brat – inżynier automatyk – stwierdził, że trzy godziny, które tam spędził to zdecydowanie za mało.