Browsing Tag

Malin Fors

Książkowo

Mons Kallentoft “Wodne anioły”

13 czerwca 2016

Nic mnie tak nie irytuje, jak czytanie książek tworzących serię w zaburzonej kolejności. Nim rozpocznę lekturę czegoś, co nosi nawet najmniejsze znamiona serii, sprawdzam dokładnie, czy czegoś wcześniej już nie było. I jak możecie się domyślić, w przypadku przygód Komisarz Fors, właśnie ten błąd popełniłam. Już czytając “Duchy wiatru” pewne wątki były dla mnie lekko niezrozumiałe ale zrzuciłam ta na karb niepamięci. Jak się okazało – nie pamięć zawiodła ale zwykłe roztargnienie dało o sobie znać.  Wróćmy jednak do książki.

Znika mała dziewczynka, a wcześniej giną jej rodzice. O ile ona znika praktycznie bez śladu, a tyle po rodzicach ślad pozostaje – dwa postrzelone trupy w domowym jacuzzi. Zbrodnia niemal perfekcyjna i wydawałoby się – nieuzasadniona. No bo komu mogła zaszkodzić para Szwedów, przedstawicieli klasy średniej, w dodatku rodzice adopcyjni małej dziewczynki pochodzącej z Azji? Tego musi dowiedzieć się Malin i jej współpracownicy. Szczególnie zaś młoda Pani patolog, której motyw adopcji jest szczególnie bliski.

Moja ocena:

8/10

Książkowo

Mons Kallentoft “Duchy wiatru”

24 maja 2016

W domu starców umiera jeden z podopiecznych. Na pierwszy rzut oka to samobójstwo cierpiącego człowieka, który nie chce się już męczyć i nie widzi dla siebie ratunku. Jednak wszystkie okoliczności – poza pętlą na szyi zmarłego – każą w to wątpić. Sytuację komplikuje fakt, że zmarły popadł w swego rodzaju konflikt z placówką, w której się znalazł, a całe jego otoczenie wątpi, by sam dobrowolnie targnął się na swoje życie. Sprawą zajmuje się niezastąpiona komisarz Fors, która tym razem jest nie tylko stróżem prawa ale również matką – w domu opieki pracuje Tove. Mała córeczka Malin w kolejnych książkach zdążyła dorosnąć, a teraz pokazuj, że zdecydowanie jest córką swojej matki.

Pierwszy raz Kallentoft pokazał swoją bohaterkę nie tylko jako komisarz z problemami alkoholowymi ale też jej odbicie w postaci Tove.

Moja ocena:

9/10

Książkowo

Mons Kallentoft “Piąta pora roku”

18 maja 2016

Komisarz Malin Fors w piątej odsłonie. Jak piąta pora roku. Ten niepasujący ale niezbędny element. A może najważniejszy? To się okaże. Na razie wiem, że zło jest brutalne i skierowane na kobietę. Kobietę, którą wykorzystuje, niszczy, bezcześci. Doprowadza do statusu śmiecia. Zło atakuje – jak się okazuje wielokrotnie, za każdym razem razi z taką samą siłą. A w tym wszystkim Malin. Nie-pijąca, nie-samotna, nie-spokojna. Niezastąpiona.

Moja ocena: 8/10

352x500-1