W większości europejskich miast na liście 10 najważniejszych „must see” znajduje się przynajmniej jedna świątynia. Berlin nieco odbiega do tych statystyk. Mimo, że stołeczna katedra znajduje się w samym centrum miasta, przy jednym z głównych szlaków turystycznych, często jest przez turystów pomijana. A szkoda. Bo to nie tylko interesujący zabytek ale też świetny punkt widokowy z interesującą historią w tle.
Świątynia w obecnym kształcie to dzieło Juliusa Carla Rachsdorffa z Pszczyny. Wzniesiona została w latach 1894-1905 w stylu późnego, włoskiego renesansu. Jest to o tyle interesujące, że to kościół protestancki. Wierni tego wyznania są zwolennikami stylu oszczędnego i białych, pozbawionych ozdób ścian, a Berliner Dom jest pełen złoceń i dekoracji. Wyglądem wyraźnie nawiązuje do katolickiej bazyliki św. Piotra w Rzymie (jest tylko 110 cm niższa od rzymskiego pierwowzoru). Jej centralne miejsce zajmuje gigantyczna kopuła otoczona czterema mniejszymi. Nad głównym wejście góruje olbrzymi łuk z mozaiką przedstawiającą Chrystusa w otoczeniu kalek i inwalidów (jedna z postaci to niemiecki inwalida wojenny).
Wnętrze onieśmiela i, muszę przyznać, nieco przytłacza ilością złoceń, zdobień, dekoracji i detali. Trzeba jednak przyznać, że wszystkie idealnie się dopełniają i tworzą zgrabną kompozycję. Mnogość rzeźb i obrazów nie odwraca jednak uwagi od głównego elementu wystroju jakim jest główny ołtarz wykonany z białego marmuru i onyksu, dla którego tło stanowią trzy witraże przedstawiające sceny z życia Chrystusa.
Przez lata katedra pełniła nie tylko rolę świątyni dla protestantów. W jej podziemiach mieści się krypta Hohenzollernów. Zostały tam umieszczone trumny niemal stu przedstawicieli tego znamienitego rodu. Można powiedzieć, że dla Niemców jest tym, czym dla Polaków krypta na Wawelu. W pierwszych latach po wojnie, gdy sama katedra była w ruinie, to właśnie tam odbywały się nabożeństwa.
Bogato zdobione wnętrze i imponująca krypta to jednak nie wszystko, co Berliner Dom ma do zaoferowanie zwiedzającym. Większość z nich decyduje się na wizytę w katedrze ze względu na wspomnianą już kopułę. Ta imponuje wielkością. Ma 70 metrów wysokości, a od środka została wyłożona 500 000 płytek tworzących mozaikę. Tych, na których nie zrobi to wrażenia, zachwyci z pewnością widok z kopuły. Wystarczy pokonać 270 stopni (nie ma windy!), by spojrzeć z góry na Wyspę Muzeów, Alexanderplatz czy Unter den Linden. Widok naprawdę imponujący. Trzeba tylko pokonać też niemal 300 schodów.
Katedrę można zwiedzać od poniedziałku do soboty, w godzinach 09:00-20:00. W niedziele od 12:00 do 20:00. Bilety kosztują odpowiednio 7 € – normalny, 5 € ulgowy. Bilety upoważniają do zwiedzania wnętrza, krypty, muzeum oraz wjeścia na kopułę. Na dokładne zwiedzanie warto poświęcić około godziny. O ile w głównej części katedry nie ma barier architektonicznych, o tyle wejście na kopułę jest mocno utrudnione dla osób starszych czy rodziców z dziećmi w wózkach.