Tradycji stało się zadość – posprzątałam. Ale okna nie tknięte. I cóż zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem? Najlepiej będzie odpocząc. A jak wiadomo, najlepszy odpoczynek, to ten z książką. Dzisiaj padło na “Lindę” Lefi GW Persson. Lubicie skandynawskie kryminały?
2 komentarze
Hmm okna? A u Ciebie przypadkiem nie pada śnieg? 🙂 Ja poczekam z oknami aż śnieg stopnieje 😛
Okna…Na okna kiedyś przyjdzie czas 🙂 Na szczęście nie pada…ale pogoda też nie bardzo okienna; zdecydowanie bardziej książkowa!