Tylko bez dziwnych skojarzeń! Już wyjaśniam. Z rana wylałam na papier (elektroniczny oczywiście) swoje żale i bóle i wszelkie wynurzenia na temat lenistwa, rozleniwienia i innych leniopochodnych słów. A wieczorem….dadam!!!! Wszystkei zaległości ogrnęłam, a po południu nawet czas na książkę i recenzję się znalazł. Ależ ja jestem wspaniała 🙂
4 komentarze
yhy :))
maiyah!!! co za “yhy”??!!?
:-))))))
Tak lepiej! 😉
@guzikowianka – ot tak czasam mi się napisze :P, nie złość się 🙂