W Ghazni już pełna wiosna. Słoneczko, ciepło i muchy, mrówki, pszczoły i inne zwierzątka. W naszych biurach nie ma okien, więc aby się dotelnić otwieramy drzwi na przestrzał. Niektórzy są temu przeciwni. Poniżej scenka rodzajowa.
Specjalistka nr 1: Zamykajcie drzwi, gdy wchodzicie do biura!
Specjalistka nr 2: Ale dlaczego?!?! Jest duszno i gorąco – trzeba wietrzyć.
Specjalistka nr 1: Bo przez otwarte drzwi wchodzą robaki.
Specjalistka nr 2: ?????? Jakie robaki?…
Specjalistka nr 1: No różne….
Specjalistka nr 2: Ale przecież cały czas ktoś wchodzi i wychodzi i te robaki i tak wejdą i tak wejdą….
Specjalistka nr 1: Nie. One nie wchodzą razem z ludźmi.
Specjalistka nr 2: ??????…. Nie? A dlaczego?…
Specjalistka nr 1: Bo jak widzą buty na progu to się zatrzymują i wracają.
Dla wyjaśnienia:
– specjalistka nr 1 jest tutaj już od VI zmiany czyli ponad dwa lata co jak widać nie jest dobre
– specjalistka nr 2 jest tutaj siódmy miesiąc, zachowuje jeszcze zdrowy rozsądek
– sytuację rozwiązano w sposób następujacy: drzwi pozostały otwarte, w porgu (dla ochorny przed robakami) postawiono parę wojskowych butów……. no cóż…Afganistan
2 komentarze
I te buty będą robić za pułapki?
nie, nie…to są “buty na robaki” 🙂 tak jak jest “strach na wróble”