Życiowo

Refleksyjnie

31 lipca 2014

Dzisiaj w ramach wpisu zasłyszana ostatnio historia. Mam nadzieję, że osoba, któa mi ją opowiedziała, nie bedzie miała za złe, że przekazuję dalej.

 

“Byłam ostatnio u fryzjera. Czekam w kolejce. Poza mną kilka pań. Fryzjerka zajmuje się kolejną. Nagle do salonu wpda młoda dziewczyna. Zadowolona, uśmiechniea. Podchodzi do fryzjerki i zaczyna jej szeptać co na ucho. Fryzjerka reaguje równie entuzjastycznie:

 – No to cudownie! Wspaniale! Gratuluje ci! I tak się cieszę.

Dziewczyna wychodzi. Kobiety z kolejki zaczynają głosno zastanawiać się, co ta za radosna nowina:

 – kobieta nr 1: “Pewnia odziedziczyła jakiś spadek i dostałą masę kasy”

 – kobieta nr 2: “Nie, pewnie jedzie na jakeiś super wakacje”

 – kobieta nr 3: “Myślę, że facet jej się oświadczył”

 – kobieta nr 4: “A ja myślę, że jest w ciąży”

Na to fryzjerka: “Nie, ona zdała właśnie bardzo ważny egzamin”.

 

Czy nie czasem tak, że przypisujemy innym to, czego sami bardzo pragniemy?…

 

 

Podobne wpisy

1 Komentarz

  • Reply sekretarka.bozeny 31 lipca 2014 at 10:48

    “Czy nie czasem tak, że przypisujemy innym to, czego sami bardzo pragniemy?…”
    Albo kim sami jesteśmy 🙂 Patrzymy na innych przez pryzmat siebie. Czasem to dobrze, ale bywa też bardzo źle. 🙂

  • Skomentuj artykuł


    The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.