Zajęcia konwersacyjne z angielskiego. Native rzuca temat: “Podróże w czasie i przestrzeni”. Bardzo na czasie zważywszy zimową wiosnę za oknem. Znudzone towarzystwo rozmarza się:
– Ja bym się przeniósł na Karaiby…bo tam na pewno nie pada teraz śnieg…
– A ja do Australii…tak…do Australii…bo zawsze chciałem..
Native zachęca: Można też podróżować w czasie…
– No te Karaiby to mogą być dzisiaj…
– Australia w sumie też na już by się przydała…
– Guzikowianka, a ty?
– Hmmm… No ja to bym się do Hiszpanii Kolumba przeniosła…popłynęłam bym z nim odkrywa Amerykę… – rozmarza się Guzikowianka
Szept z tyłu sali: – Że też jej się chce….
2 komentarze
A bo pewnie Guzikowiance się chce dlatego, że jak mówiła moja Babinka: ” ma pieprz w tyłku”! ;-))))
słyszałam już teorię o mrówkach w majtkach 🙂