Życiowo

Poczucie winy?

24 grudnia 2012

Z życia wziętę/po rozmowie z koleżanką:

 

Niepokojący obajw pt. „Mam wywalone“. W pierwszym odruchu napisałam, że dziwny ale skasowałam to, bo nie jest dziwny – jest przewidywalny na etapie, gdy twoja firma po półtorej roku owocnej wspołpracy, a raczej wypruwania sobie przez ciebie żył,  oficjalnie dziękuje za dalszą kooperację, a nieoficjlanie wiesz, że zatrudnia na twoje miejsce jakiegoś plecaczka. Czy powinno być jakieś poczucie winy?…

Podobne wpisy

1 Komentarz

  • Reply fusilla 25 listopada 2012 at 20:02

    A co tu myśleć?
    Kościół widzi, że grunt traci, to dawaj, trzeba następne rewiry zawłaszczać!

  • Skomentuj artykuł