nie wojny ale mojej łapki na muchy. Nie wyobrażacie sobie takiej ilości tych stworów jaka jest tutaj. Biorąc pod uwagę realia, w jakich obecnie bytuję można powiedzieć: “Trup ściele się gęsto”. Mam wrażenie, że przegrywam tę walkę. Na jedną zabitą przypada nagle dwie latające. Pomocy!!!!
3 komentarze
Latały po pokoju dwie muchy, cztery zabiłam, sześć zostało… 🙂
a może rajd?
F. nie uwierzysz ale żadne mucho-spraye nie działają!!!