Życiowo

Na początek

3 lipca 2013

widok z okna hotelowego. I hotel, i widok tymczasowy – już w czwartek jadę dalej, na wieś – czyli do miejsca docelowego. Nazywa się Bishangari ale nawet na mapach tego nie ma, więc nie szukajcie. Z resztą – wielkość nie ważna, ważne żeby net był, co bym mogła na bieżąco relacjonować.



Podobne wpisy

1 Komentarz

  • Reply fusilla 3 lipca 2013 at 23:07

    Trudno sie doszukać Afryki!

  • Skomentuj artykuł