Jakoś nie jestem przekonana do polskiego współczesnego kryminału. Nie przekonała mnie ani Joanna Chmielewska, ani Mariusz Zielke. Zapytacie, dlaczego się skusiłam? Liczyłam, że coś firmowanego znakiem “czarnej owcy” będzie na odpowiednim poziomi i mnie nie rozczaruje. Niestety – rozczarowało. Przewidywalne zakończenie, przewidywalny temat, mało kryminalnie. Za co będą plusy? Za jasne przedstawienie mechanizmów działania polskiej giełdy. To wszystko
Moja ocena: 2/10
3 komentarze
Ja przyznaję, że nigdy nie czytałam kryminału. Jakoś mnie nie ciągnie. Omijam go szerokim łukiem w swoich czytelniczych wyborach. Choć może kiedyś się przełamię? Nigdy nic nie wiadomo.
Pozdrawiam
@koczowniczk.a – każdy ma swoje preferencje; dla mnie nie do przejścia jest fantastyka, chociaż “Wiedźmina” przeszłam 🙂
Ja do fantastyki też się zabieram jak pies do jeża. Przeszłam jedynie przez Władcę Pierścieni i Harry’ego Potter’a. Z resztą mi nie po drodze, a to w sumie dziwne, bo to co z fantastyki przeczytałam bardzo mi się podobało.