Popołudniowa odprawa nietypowo, w pomieszczeniu z kanapami. Każdy sieda, gdzie może. Specjalistka na oparciu skórzanej kanapy, obok w pozycji znacznie wygodniejszej – Pan Żołnierz. Specjalistka ma widczne problemy z utrzymaniem równowagi, co usprawiedliwia przed Panem Żołnierzem:
-Ja tak sobie spadam, bo tu jest spadek….nie to, że lacę na ciebie…..
Brak komentarzy