Moja najbliższa przyszłość zawodowa nadal nieokreślona. Nie wiem czy lecę czy już nie, jeśli tak – to kiedy, jeśli nie – to jak uregulować resztę spraw. Nic nie wiem. Nie, jednak coś wiem. Jestem tego niemal pewna. Jeśli ktoś kiedyś zagrozi granicom naszej kochanej ojczyzny, ci którzy zgodnie ze starą prawdą “bronią”, nie będą nawet w stanie określić, w którą stronę uciekać!
5 komentarzy
Już się bać?
Lepiej zacząć wcześniej – w razie “w” będziesz wiedziała jak się zachować 🙂
I jak dalej nie wiadomo czy jedziesz czy nie?
A w czasie oczekiwania na decyzję, na nartach możesz sobie pojeździć 🙂
Jadę 🙂 a raczej lecę! Na tydzień! Nie pytajcie o sens, logikę i kosztych…..których ja nie ponoszę. A następny wpis już w czwartek z Afganu!
Ehh przynajmniej tam domkniesz swoje sprawy.