Prosiłam o wsparcie – jeśli takowe było, dziękuję. Losy Guzikowianki już się “zawżyły”. Informuję, że dobiega końca moja bytność w tym cudownym, górzystym kraju. Tym samym ogłaszam konkurs pt. “Nowe miejsce na mapie dla Guzikowianki”. Czekam na propozycje!
5 komentarzy
A gdzie Cie rzucą!?
No właśnie nie rzucą. Sama muszę się gdzieś rzucić i po głowie chodzi mi Afryka 🙂
Ło jerum pajtasz!
Fusilla….?…nie zrozumiałam…:(
witaj 🙂 znalazłam w końcu Twój blog.
Jak tak sobie sięgnę pamięcią, to dobre, doooobre kilka lat temu chciałam iść do wojska i budować mosty. Miałam zajawkę aby pójść na studia po mgr i zostać podoficerem, we Wrocławiu z tego co pamiętam jest szkoła. I nawet zaczęłam się przygotowywać do testów kondycyjnych, ale jakoś tak się wszystko potoczyło że zajęłam się czymś innym, nie mniej jednak do wojska żywię wielki sentyment 🙂