Niech mnie ktoś oświeci – o co chodzi z pretensjami do autorki tekstu “Sorry, taki klimat”? Klimat mamy taki, że w styczniu zazwyczaj pada śnieg czy coś podobnego, a to coś w trakcie padania marznie. To chyba tak działa w naszym klimacie. Gdyby klimat był inny – na przykład sub-tropikalny to rozumiem, można się rzucać, że Pani kłamie. Ale nie jest, so…za co po niej jadą? Że nie jest gładka i poprawna politycznie tylko szczera?
7 komentarzy
Chodzi o owo “sorry”, które trąci dresem. Rozumiem, że pani ministra chciała się pokazać, jako wyluzowana, ale wysoki urzednik państwowy powinien jednak posługiwać się językiem nieco mniej kolokwialnym. Poza tym w tym kontekście “sorry” jest aroganckie.
Nie ma za co.
@tarkus74 – dzięki za wyjaśnienie; może rzeczywiście Pani Minister trochę zbyt wyluzowała, ale z drugiej strony…chyba ciężko Polakom dogodzić; gdy politycy wyrażają się zbyt elokwentnie, też jest źle
Każdy powód jest dobry dla malkontentów, aby pojechać po całości po osobie! Niestety!
@guzikowianka
To nie jest kwestia elokwencji, tylko dbania o w miarę poprawne posługiwanie się językiem ojczystym. Bo w tym tempie wyluzowana pani minister przy okazji np. katastrofy wyskoczy z “sorry ziomki, jebło to jebło”. Obstaję przy stanowisku, że to co przystoi tzw. szaraczkowi jednak nie przystoi kobiecie nazywanej drugą po premierze osobą w rządzie. Nawet jeśli w gruncie rzeczy ma rację – jak jest zima, to będzie śnieg i mróz i nikogo nie powinno to zaskakiwać.
Sprawa trochę rozdmuchana. “Sorry” może trochę niefortunne, ale bez przesady. Babka jest z niej twarda, co świadczą również jej wypowiedzi dzień po owym feralnym zdaniu. Ja bym ją widziała w roli premiera.
a słuchaliście tej wypowiedzi czy tylko ją czytaliście? bo na ekranie/papierze wygląda rzeczywiście arogancko i zbyt luzacko, ale jak się słucha to moim zdaniem wcale nie. powiedziała prawdę i ja się nie czepiam, wręcz odwrotnie – jestem wdzięczna, że ktoś w końcu. natomiast UE chce byśmy zainwestowali więcej kasiory w pociągi i kolejnictwo. uważam, że powinniśmy na to przystać!
Nie zmienia to faktu, że Druga Po Premierze powinna brać pod uwagę, że jej wypowiedzi będą rozpatrywane w każdym kontekście, a także (zwłaszcza?) wyrwane z kontekstu.
A zamiast w pociągi powinnismy inwestować w remont infrastruktury. Inaczej będzie jak z Pendolino – pociągi za miliony będą jeździć na połowie mocy, bo się tory rozsypią. No i jestem ciekaw, czy doczekamy ministra infrastruktury, który sprawi, że PKP Cargo ocknie się z marazmu i zabierze się za tranzytowy przewóz TIR-ów przez Polskę. Odciążenie dróg to najmniejszy z zysków.