Nie wiem jak Wam ale dla mnie te Świeta były błyskawiczne. Nawet się dobrze nie rozleniuchowałam a już był wtorek. Pozostało tylko kilka dodatkowych kilogramów (tego jescze nei widać ale z czasem da się odczuć) i świąteczne drzewko w kącie pokoju. Jest ono moim dziełem, so….pochwalę się :)
Brak komentarzy