Życiowo

Ewoluuje?…

31 stycznia 2014

Jakiś czas temu był wpis o kościele, a konkretnie mojej naiwnej nadziei na to, że instytucja ta w końcu kiedyś ewoluuje (żeby nie użyć dosadnego “zmądrzeje”). I chyba powoli ewoluuje. Jestem świeżo po lekturze wywiadu z hiszpańską benedyktynką, siostrą Teresą Forcades (tutaj fragment wywiadu, całość pewnie będzie dostępna za jakiś tydzień). Siostra Teresa, doktor nauk medycznych i teologii, robi coś czego nie aprobuję – wtrąca się w politykę. Chce niepodległości Katalonii i odnowy systemu ekonomiczno-politycznego. Stanęła nawet na czele ruchu niepodległościowego. Wiecie jak nie lubię, gdy kościół miesza się do polityki. Ale benedyktynka, ma u mnie taryfę ulgową. Za co? Mówi wprost (głośno i samemu papieżowi), że homoseksualizm to nie choroba, że gender to nie teoria wyssana z palca (czy raczej szatańska ideologia), a przede wszystkim mówi o tym, że kobieta ma prawo decydować o sobie, a państwo nie ma prawa mieć nad nią władzy i karać/zamykać w więzieniu, za coś czego nie chce. Mówi jasno: “Żadne państwo nie może sobie przypisać prawa do zmuszania kobiety, by została matko”. 

Brawo, siostro Tereso!!!



Podobne wpisy

2 komentarze

  • Reply jol-ene 31 stycznia 2014 at 15:34

    a ja nadal uważam, że kościół nie powinien mieszać się do polityki. pochwalamy tę siostrę, bo mówi naszym głosem, wypowiada nasze zdanie. a więc jak ktoś mówi po naszej myśli – to ok, nie ma znaczenia, że reprezentuje kościół. ale kiedy mówi rzeczy, z którymi się nie zgadzamy, a tak jest najczęściej – to odbieramy kościołowi głos, argumentując, że to kościół i powinniśmy zachować rozdzielność państwa i religii. to hipokryzja z naszej strony i prędzej czy później obróci się przeciw nam. ale z tą siostrą się oczywiście zgadzam i urzeka mnie ona.

  • Reply koczowniczk.a 1 lutego 2014 at 17:16

    Jestem podobnego zdania co jol-ene. Ale to pewnie wynika z mojego ogólnego niezbyt przyjaznego stosunku do kościoła w ogóle.

  • Skomentuj artykuł