Będzie o dorosłości. Skończyłam właśnie rozmowę z koleżanką, dawną współlokatorką (dla wiernych czytelników bloga Tą Pierwszą) i się zadumałam. Doszłam do wniosku, że nie chcę być dorosła. Skonczyłam sobie te 18 lat jakiś czas temu, bez większego problemu mogę zrobić zakupy w monopolowym i oglądać wszyskie filmy (nie ma takiej granicy wiekowej, której bym nie przekroczyła). I te udogodnienia mi wystarczą. Nie chcę planować daty ślubu, wybierać kościoła, zastanawiać się czy w takiej sukience wypada brać cywilny, odcinać się od nienormalnych marzeń. Nie chcę byc dorosła. Bycie Piotrusiem Panem jest super 🙂
Moje Drogie…jeśli kiedyś zauważycie, że zaczynam zastanawiać sie czy coś wypada czy nie…, czy jest bezpieczne…możliwe….do ogarnięcia….sensowne….Zwróćcie mi natychmiast uwagę. To będzie znak, że zaczynam dorastać…..
5 komentarzy
🙂 a ja niby już dorosła (kościół wybrałam, sukienkę przymierzyłam, weszłam w strukturę) ale też mam nadzieję, że nic mi dziecka we mnie nie odbierze, nawet jak będę zgrzybiałą staruszką 🙂 a szczególnie chyba tych marzeń i “głupiej” ciekawości, dziwienia się wszystkiemu
przyszłam do Ciebie też dlatego, że chcę zapytać, na jaki adres mogę Ci wysłać mail? chcę popytać o życie kobiet, o których mi napisałaś na blogu 🙂 albo o link do jakiegoś porządnego zródła
poza tym poczytam Twój blog i może część odpowiedzi mi się ujawni sama 🙂 pozdrawiam! Asia
Mam nadzieję, że blog będzie dla Ciebie źródłem informcjii. Kontakt do mnie: [email protected]
Guzikowianko, uprzejmie donoszę, że znalazłam swoją koszulkę z żyrafą na plecach 🙂
a nosisz?…
Na razie powędrowała do prania bo cholera wie co się z nią działo tyle czasu ale mam zamiar 😛