Dzisiaj stawiam bardziej na obraz niż słowo, bo miejsce do którego Was zapraszam jest bardziej do zobaczenia niż opisania. Nikolaiviertel czyli dosłownie „kwartał Mikołaja” to najstarsza część Berlina. Początkami się trzynastego wieku. To historyczne centrum miasta, w przeszłości prężnie działający ośrodek handlowo-rzemieślniczy.
Swoje powodzenie zawdzięczał lokalizacji – tuż nad brzegiem Spreewy. Bardzo łatwo tutaj dotrzeć. Idąc głównym szlakiem turystycznym spod Bramy Brandenburskiej na Alexandrplatz, za mostem, na wysokości Katedry, skręcamy w lewo. Jeśli startujemy z Alexy, przechodzimy obok Czerwonego Ratusza i jesteśmy na miejscu.

Tropem Nikolaiviertel
Dzielnica zawdzięcza swoją nazwę kościołowi św. Mikołaja usytuowanemu w jego centralnym punkcie. Świątynia jest najstarszą tego typu budowlą w Niemczech (XIII w.) i fantastycznym przykładem gotyku ceglanego. Zostałą zdesakralizowana i pełni rolę Muzeum. Podobnie jak otaczające ja zabudowania, bardzo ucierpiała w czasie II Wojny Światowej. Podzieliła los warszawskiej Starówki i dzięki staraniom historyków została odbudowana i bardzo pieczołowicie odrestauraowana.

Berliński miś zaprasza do Mikołaja
Jak wiele pracy włożono w odbudowę tego zaułka, można zobaczyć spacerując urokliwymi uliczkami. Na szczególna uwagę zasługują m.in Knoblauchhaus i Pałac Ephraima. Ten pierwszy nie mam nic wspólnego z czosnkiem. To dom rodziny Knoblauch, gdzie możemy zobaczyć rekonstrukcję typowego biedermeierowskiego mieszkania. Pałac Ephraima to budowla z XVIII wieku. Pierwotnie lokum królewskiego jubilera – dzisiaj muzeum.

Plac Przy Kościele św. Mikołaja
Wymienione obiekty to tylko mała część tego, co można zobaczyć w Nikolaiviertel. Zaułek mały ale dokładne obejrzenie go zajmuje kilka godzin. Polecam zwolnić, nie śpieszyć się, poczuć klimat miejsca i przenieść się w czasie. Na przykład w jednej z mieszczących się tutaj tradycyjnych gospód czyli „Berliner Kneipen”.

Jedna z urokliwych uliczek przy kościele

Reklama sklepu z tradycyjnymi lalkami
Brak komentarzy