Jedna z komórek istniejących w ramach Sił Zbrojnych RP to Żandarmeria Wojskowa. Działa w kraju, działa też na misji. Nie wiem czym zajmuje się w kraju i jakie kwalifikacje posiadają pracownicy tej komórki. Na misji (gdzie działa prohibicja) do jej zadań należy szeroko pojęta profilaktyka antyalkoholowa. Przejawia się ona m.in. w niezapowiedzianych „dmuchaniach“ czyli sprawdzaniu poziomu alkoholu za pomocą alkomatu. Dzisiaj „dmuchanie“ dotarło do komórki, w której pracuje Guzikowianka. Wyżej wymieniona od kilku dni cierpi na zapalenie strun głosowych, w związku z czym mówi bardzo cichym szeptem. Poniżej rozmowa miedzy Guzikowianką a przedstawicielami ŻW ( nie wiem dlaczego nazywani są potocznie „żetonami“…..)
ŻW: Przed przystąpieniem do czynności sprawdzających spiszemy dane; pani imię i nazwisko?
Guzikowianka: Guzikowianka.
ŻW: Numer karty ID?
Guzikowianka: AZAxxx
ŻW: Imię ojca?
Guzikowianka: Czesław
ŻW: Nie dosłyszałem – Cze…co?
Guzikowianka: …………………!!!!!!
Tak jakby imion męskich zaczynających się od sylaby „cze“ było przynajmnije dwadzieścia.
Dla wyjaśnienia dodam iż wyniki działań kontrolnych zarówno u Guzikowianka jak i kolegów z zespołu były negatywne. W końcu to misja. I wojsko. No i prohibicja.
Brak komentarzy