Życiowo

Baba na wojnie cd.

19 kwietnia 2012

Hmmmm…… Na początku obiecywałam sobie, że nie będę pisała o rzeczach, które mnie nie dotyczą. Ale człowiek nie krowa i poglądy czasem zmienia. W konsekwencji dzisiaj będzie o relacjach damsko-męskich „na wojnie“. Myślę, że najlepiej zobrazuje to secnka rodzajowa. Byłam mimowolnym świadkiem wielu, więc ta będzi przykładowa.

Akcja toczy się w damskiej toalecie. Guzikowianka w jednej z kabin, przy umywalkach dwie panie z pagonami. I dialog

Pani nr 1: Wiesz…tak mi ciężko…

Pani nr 2: A co się stało?

Pani nr 1: Jak to co…rotacja.. On jutro leci do kraju.

Pani nr 2: A… i co?

Pani nr 1: Ja zostaję tutaj. Zlecę dopiero za dwa miesiące. Przez ten czas nie będziemy się widzieć.

Pani nr 2: No ale to chyba nie ma zanczenia – przecież on ma w kraju rodzinę – żonę, dzieci.

Pani nr 1: Tak ale wiesz…oni już dawno nie są razem szcześliwi. On mi o tym opowiadał. To straszne – ona go w ogóle nie rozumie. Tak mu współczuję…

Pani nr 2: I co teraz? On przecież wraca do Polski, do rodziny właśnie,a Ty zostajesz tutaj.

Pani nr 1: Nie, to nie tak. On leci, żeby się z nią rozwieść. A gdy ja przylecę to weźmiemy ślub.

 

Nie komentuję…Każdy ma prawo do marzeń. Nawet tych najbardziej beznadziejnych.

Podobne wpisy

Brak komentarzy

Skomentuj artykuł


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.