Życiowo

Apetyt rośnie w miarę jedzenia

5 lutego 2014

Posiadaczem 4 kółek jestem od niedawna. Wielbiciel motoryzacji też ze mnie żaden. Samochód rzecz praktyczna, dlatego zdecydowałam się na zakup. Co brałam pod uwagę, przy wyborze:

 – nie chcę Fiata

 – ma być Diesel (rzekomo trwalszy)

 – ma mieć nie więcej niż 3 drzwi (taki mój egoizm)

 – niezbędna klimatyzacja

 – w miarę komfortowo i bezpiecznie mam nim pokonywać trasę Guzik <-> miasto na Dolnym Śląsku

 – ma się zmieścić w przewidzianym budżecie

Znalazł się taki, który wszystkie warunki spełnił. Jeżdżę nim już szósty miesiąc. Większych zastrzeż nie mam ale…

 – miło by było mieć 6 biegów

 – i czujniki cofania to dobra rzecz

 – a jak miło zimą mieć podgrzewane fotele

 – pilot też ułatwia życie

I tak pojawia się lista życzeń…

Poprawę warunków jazdy zacznę chyba od wymiany radia – ktoś służy radą, ewentualnie pomoże zamontować?…

A kiedyś, w przyszłości….



 



Podobne wpisy

3 komentarze

  • Reply jol-ene 5 lutego 2014 at 09:14

    ja nawet prawa jazdy nie mam, w tym temacie jestem kompletnie zielona 🙂

  • Reply guzikowianka 5 lutego 2014 at 10:21

    @jol-ene – był taki czas, kiedy i ja nie miałam… 🙂

  • Reply wedrujacy-login 5 lutego 2014 at 14:24

    Nic, tylko życzyć by ta przyszłość ze zdjęcia nie kazała na siebie długo czekać 🙂

  • Skomentuj artykuł


    The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.