Kobieta bez wątpienia ma umysł głeboko analityczny. Nie wiem, co na to naukowcy, ale ja na podstawie obserwacji jestem tego pewna. Scenka rodzajowa, dłuższa.
Poranek po imprezie. Dzień wolny od pracy. W kręgach Plutonu Remontowo Transportowego tożsamy z pobudką około godziny 11. Dochodzi godzina dziewiąta.
Starsza Analityczka: A., śpisz?
Młodsza Analityczka: Nie…
Starsza Analityczka: Mogę do ciebie przyjść?…
Młodsza Analityczka: Tak…
Słychać przesuwanie jednych drzwi, później drugich. I analiza. Oczywiście szeptem, ponieważ sąsiedzi śpią. A że to ważna analiza, to i szept gorączkowy.
Starsza Analityczka: Ale ja tego nie rozumiem!?!?!?!
Młodsza Analityczka: …….niezrozumiałe……
Starsza Analityczka: Ale jak on mógł!?!?!
Młodsza Analityczka: …….niezrozumiałe……
Starsza Analityczka: Ale dlaczego?…..!!!!….????/
Młodsza Analityczka: …….niezrozumiałe……
Starsza Analityczka: Przecież to oczywiste!!! Przecież my wszędzie chodzimy razem…na stołówkę na przykład…no dobrze, na tą stołówkę to rzadziej….ale dlaczego?….
Analiza trwa już pół godziny i nadal brak konkretów. Do analizy ma ochotę przyłączyć się ze swoimi wnioskami sąsiadka, która i tak nie może spać – wszak analiza bardzo burzliwa i prowadzona gorączkowym szeptem. Stwierdza jednak, że jej wnioski moga wprowadzić zamieszanie w analizie. W związku z tym przenosi się do pokoju bardziej oddalonego od tego, gdzie prowadzona jest analiza.
Wnioski z analizy analizy:
– dwie Analityczki, będące uczestniczkami analizowanego zajścia,w jednym momencie potrafią mieć po dwa wnioski, co w konsekwencji daje aż cztery
– komfortowa sytuacja to taka, gdy tylko jedna z analityczek uczestniczyła w analizowanej sytuacji – wtedy mamy do czynienie z RELACJĄ. Ale o tym – następnym razem
2 komentarze
Przyznam się szczerze, że nie łapię!
No, ale ja babsia jestem! ;-)))
Oj tam…nie babcia tylko pokolenie “nieanalityczne” 🙂