Probosz parafii w Wilanowie na wizyte duszpasterską – popularnie zwaną „kolędą“ umawia się z wiernym za pomocą emaili i SMSów. Podobnie ksiądz z Piły, gdzie dodatkowo parafia ma profil na twitterze. Ale fajnie! Jak nowocześnie! Takie wychodzenie naprzeciw młodym i w ogóle.
A może – jeśli już jest ta przebojowość – najwyższy czas uznać związki partnerskie? Zmienić program nauczania przedmiotu pt: „religia“ w szkołach“? Przynać się, że kalendarzyk, że nie jest najskuteczniejszą metodą antykoncepcji? Przestać przymykać oko na pana, który swoją ślubną – „i ślubuje Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską“ – okłada wieczorami, bo zupa była za słona? Zrozumić, że „in vitro“ to nie tylko dziwnie brzmiący, a więc oznaczający coś złego zwrot? Dla mnie właśnie to jest nowoczesnością, postępem i wyjściem „do ludzi“.
2 komentarze
Nic dodać nic ująć. Zgadzam się w 100%.
Żyjemy w takich a nie innych czasach, życie zmieniło się względem tego co było wieki temu. Trzeba wyjść do ludzi. Myślę że w tym tkwi problem kościoła, który nie adaptuje się do nowych czasów.