Historia jakich wiele. Ona i on kiedyś się kochali i szaleli na swoim punkcie. Teraz, po kilku latach szaleństwo gdzieś zwietrzało. On nie lubi elegancji, w której ona tak się lubuje. Ona dla odmiany nie rozumie jego fascynacji kinem. Do tego powszechny problem – nie mogą mieć dziecka. Kolejna para – tym razem ona spokojna i poukładana, wręcz nudna i on, artysta żyjący “ponad to”. Jeszcze nie mają ślubu, a już mają wątpliwości. Jak kończą się tego typu historie? Albo coraz większe różnice i tarcia doprowadzają do rozstania, bo – tu cytat z książki: “Nic na siłę” albo – wręcz odwrotnie – po licznych perturbacjach, przemyśleniach i zgrzytach przychodzi oczyszczenia, a oni “żyli długo i szczęśliwie” (to już cytat z innej książki). W “Niewypowiedzianych słowach” autorka nie siliła się na oryginalność i sytuację rozwiązała tendencyjnie.
Moja ocena: 2/1o
Brak komentarzy