Bankomat zjadł kartę. Taką do wypłacania pieniędzy. Wczoraj na Dworcu Głównym PKP. Nie moja zjadł, tylko cudzą, so…powinnam odwrócić się na pięcie i pójść w swoim kierunku. Ale nie poszłam. A było to w ogóle tak.
Dotarłam do mojego miasta z pustym portfelem. Stanęłam przed bankomatem, przede mną chłopczyk. Już przy owym bankomacie majstrował. Majstruje, majstruje…Długo to trwało. Zaglądam mu przez ramię, a on naciska wszystkie guziki!!! Ewidentnie majstruje.
Guzikowianka: Hej kolego, takimi metodami to pieniędzy nie wypłacisz.
Kolega: Nie wypłacę żadnymi, bo bankomat się zaciął..
Guzikowianka: Aha…
Kolega: …zaciął się z kartą w środku…
Guzikowianka: AHA….
Kolega: I co teraz?…
Guzikowinka: No nic, Trzeba zadzwonić do banku i powiedzieć, co się stało. Ja mam na karcie numer na infolinię. Dzwoń!
Kolega dzwoni, brak połączenia.
Guzikowinka: A może ktoś z informacji, obsługi dworca pomoże? Idź, kogoś poszukaj
Kolega: A jeśli pójdę i w tym czasie karta wyskoczy?..
Guzikowianka: Ok, to Ty tutaj czekaj. A ja pójdę, poszukam kogoś i go tutaj pokieruję.
Kolega: Ok… Może jakaś ochorona albo coś?..
No i poszłam. Jak na złość – informacja nie czynna, nikogo z obsługi nie widać. Nawet pani sprzątającej. Ale….dadammmm!!! Są stróże prawa. Policja na pewno pomoże!
Guzikowianka: Panowi, czy możecie mi pomóc?
Panowie: A co?
Guzikowianka: Tam przy bankomacie czeka chłopak, automat wciągnął mu kartę i..
Panowie: Czy my wyglądamy na obsługę banku?
Guzikowianka: Mogę skończyć?
Panowie: No…
Guzikowianka: Chodzi o to, żebyście panowie podeszli i popilnowali tego bankomatu, gdyby przypadkiem wyskoczyła z niego karta, gdy w tym czasie chłopak podejdzie do informacji i spróbuje jakoś skontaktować z bankiem
Panowie: A to innych ludzi tam niema?
Guzikowianka: Są, ale może niekoniecznie godni zaufania? Może gdy karta wyskoczy to ją zabiorą?
Panowie: A w policje panie wierzy, że nie zabierzemy?…
Guzikowianka: …powoli przestaję…. :/
Brak komentarzy