Życiowo

A taki był ładny, amerykański….

5 grudnia 2014

Zasłyszane:

 – Mamy zjazd klasowy.

 – O, fajnie. Kiedy?

 – Za dwa tygodnie.

 – A gdzie? Już jakiś plan macie?

 – A tutaj, na miejscu. Na początek będzimy mieli mszę, później na obiad idziemy.

 – Od mszy zaczynacie?

 – Tak. Bo wiesz, jeden chłopak z naszego rocznika to księdzem został.

 – Który to? Bo jakoś nie kojarzę.

 – No Piotrek X., taki blondyn wysoki.

 – A…ten przystojniak? No on jak marzenie był. I na księdza poszedł…Przecież nic mu nie brakowało…

 

No właśnie. Taki ładny, przystojny, mądry – genetyk by powiedział: “Idealny material na przedłużenie gatunku”. A tu bach – taki pech. Księdzem został. I teraz ja już wszystko rozumiem – to jest brak równowagi. Gdyby duchownymi zostawali kulawi, brzydcy i mało inteligentni, nie byłoby problemów typu pedofilia, romans gospodyni z proboszczem czy zakochane z wikarych nastolatki 🙂

A dla tych, którzy się ze mną nie zgadzają to

 

 

Podobne wpisy

4 komentarze

  • Reply idzie_wiosna 5 grudnia 2014 at 10:26

    może wystarczyłoby znieść celibat?

  • Reply guzikowianka 7 grudnia 2014 at 10:45

    idzie_wiosna – to nic nie da, brzydki ksiądz może nie znaleźć żony :)/

  • Reply fusilla 7 grudnia 2014 at 17:57

    Ale brzydki może mieć to “coś” i się też załapie!

  • Reply idzie_wiosna 7 grudnia 2014 at 22:09

    to co jednym wydaje się brzydkie dla innych może być atrakcyjne przecież.

  • Skomentuj artykuł


    The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.